piątek, 17 czerwca 2011

A gdzie kuchnia?

Powierzchnia domu, piwnica, garaż i studio projektowe były póki co najwazniejszymi ustalonymi przez nas wytycznymi podczas doboru odpowiedniego projektu. Nie mówiłem jeszcze nic o dachu, który z racji wielkości domu był raczej jednoznaczny: najprostszy, czyli dwuspadowy o kącie nachylenia 45 stopni zgodnym z wytycznymi naszego planu zagospodarowania przestrzennego. Wybraliśmy zatem przy okazji najtańsze z możliwych rozwiązanie.

Te wytyczne pozwoliły zawęzić listę projektów do kilkunastu pozycji. Kolejną ważną kwestią eliminującą kilka kolejnych projektów było ułożenie kuchni - chyba najwazniejszego pomieszczenia w całym domu - centrum kulturowo - gastronomicznego. Marzeniem mojej żony zawsze była dobrze oświetlona i ciepła kuchnia z widokiem od frontu domu. Skoro ustaliliśmy, że przy okazji domu naszych marzeń będziemy ich realizować jak najwięcej, nie mogło być inaczej i tym razem. Kuchnia od frontu - raz!

Po odrzuceniu kolejnych kilku projektów zaczął się nam powoli ukazywać nasz faworyt (prawdę mówiąc myślałem już o nim dużo dużo wcześniej). Za wyborem tego projektu przemówiła jeszcze jedna bardzo ważna kwestia związana z układem pomieszczeń na parterze i poddaszu - ale o tym następnym razem...

2 komentarze:

  1. Heh, kuchnia to podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. My mamy małą kuchnię i to był spory błąd, gdybym budował dom jeszcze raz to na pewno kuchnia byłaby 2x większa

    OdpowiedzUsuń